Czy może spotkać się Królewna Śnieżka z Profesor McGonagall?
Oczywiście, w naszej szkole wszystko jest możliwe. Przeczytajcie…
Czy Szkoła Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie jest idealna? Kto nie chciałby się tam uczyć i otrzymać list z wiadomością, że został jej uczniem? Niestety, choć uczenie się zaklęć i magii jest fajne, to dobrze byłoby, aby czarodzieje umieli liczyć, logicznie myśleli i byli wszechstronni.
W Hogwarcie nie było matematyki., u nas jest i dzisiaj podczas obchodów Dnia Dziecka, pani nie zlekceważyła dziecięcych marzeń. Przychodząc na lekcję matematyki, każdy uczeń mógł przez moment poczuć się (choć trochę) jak w Hogwarcie. Wchodząc do klasy, musiał podać hasło (hasłem była największa dwucyfrowa liczba parzysta), gdyż Gruba Dama pilnowała wejścia. Okazało się, że niestety, nie wszyscy uczniowie potrafili dobrze je podać, ale koleżanki i koledzy pomogli. W drzwiach witała Profesor Minerwa McGonagall, która używając magicznej różdżki dyrygowała wszystkim i wszystkimi. Na stole siedział kot, który pilnował porządku, inaczej każdy mógł zostać spetryfikowany, a nie mieliśmy mandragor, aby przyrządzić eliksir, który z powrotem ożywiłby spetryfikowanych uczniów, więc wszyscy byli bardzo grzeczni.
W pewnej chwili, podczas przerwy, kiedy pani od matematyki przygotowywała się do kolejnej lekcji, drzwi otworzyły się i do klasy weszła piękna i najprawdziwsza Królewna Śnieżka.
Ten dzień na pewno pokazał, że w każdym dorosłym mieszka dziecko, którym kiedyś był, a w każdym dziecku dorosły, którym kiedyś będzie. [John Connolly, Księga rzeczy utraconych]