Każdy marzy, by szkoła uczyła życia, a w nie wpisane są wystąpienia publiczne. Jak mówić, by ludzie chcieli mnie słuchać? Jak się dobrze zaprezentować, aby to, co mam do przedstawienia, było ciekawe dla innych? Oto kilka podpowiedzi p. Stanisława Szeligi, aktora po warszawskiej szkole filmowej:
Zadbać o postawę ciała. Pewnie stanąć na nogi, „ukorzenić się”. Przestroga dla kobiet: by nie robić z nóg nożyc; a dla panów, aby nie zgrywać szeryfa, trzymając ręce w kieszeni i w ten sposób zupełnie nieświadomie eksponować swe „klejnoty rodowe”.
Stres towarzyszący publicznym wystąpieniom sprawia, że pochylamy nasze ciało i wbijamy wzrok w podłogę, u rąk zaś wyłamujemy palce albo miętosimy trzymaną kartkę. Pomocna jest tu wyprostowana sylwetka ciała, wzięcie pod kartkę z wystąpieniem podkładki, której twardość pozwala nam poczuć się pewniej. Możemy też trzymać długopis lub mieć złożone dłonie w naturalny sposób. Wzrokiem patrzymy dalej, nie na ludzi, ale ponad nich.
Gdy jesteśmy siebie świadomi – też własnych kompleksów – i siebie lubimy:), to wówczas zaakceptujemy nasze małe niedoskonałości, np. choćby to, że przechodzimy mutację i głos nam ucieka. Nie będziemy więc starali się mówić „kogucim zaśpiewem”, lecz naturalnie.
Każdy przykład p. Staszek zabawnie ilustrował, specjalnie przerysowując daną postawę, dzięki czemu spotkanie miało swą niepowtarzalną atmosferę. Każdy z nas wyniósł z tego mini-warsztatu aktorskiego coś, co mu się przyda teraz, jak również i potem w życiu.
s. Alicja Rutkowska CHR
P.S. Zajęcia przeprowadzone 16II 2023 r. z p. Staszkiem w kl. 7 i 8a, stanowiły uwerturę do wspólnej pracy nad spektaklem „Dobry łotr”.